Nicolas Cage – dlaczego to mój ulubiony facet w Hollywood

Nicolas CageNicolas Cage – ówcześnie kojarzony raczej jak aktor wypalony biorący każdy możliwy kontrakt by tylko powiązać koniec z końcem, kiedyś zaś laureat Oscara grający u wybitnych reżyserów (jak np.: David Lynch) czy u boku fenomenalnych aktorów takich jak Laura Dern czy świętej pamięci Sean Connery. Czy to jednak aby na pewno duch minionych świąt i czasy świetności Nicolas Cage ma już dawno za sobą? Śmiem wątpić.

O tym jak bardzo tęskniłem za tym aż na ekranie pojawi się Nicolas Cage, przypomniałem sobie nieco ponad roku temu, gdy dowiedziałem się, że film Mandy (2018) zadebiutuje w polskich kinach w ograniczonej dystrybucji pod koniec października 2019 roku. Ucieszyła mnie ta wieść niezmiernie i czym prędzej kupiłem bilety dla siebie i mojej partnerki do poznańskiego kina studyjnego MUZA (wspierajcie w tych ciężkich czasach kina studyjne, szkoda byłoby je stracić, bo to naprawdę piękne miejsca do odczuwania i przeżywania sztuki, do tego w przystępnej cenie). Film zgodnie z moimi oczekiwaniami był olśniewający i zostawił naszą dwójkę wyjątkowo rozemocjonowanych. Nicolas Cage w tym filmie kradł show, emocje wręcz wylewały się z ekranu, gniew, żal, rozgoryczenie, istna furia, jako próbkę polecam sprawdzić trailer tej produkcji, a najlepiej całość. Nicolas Cage poprowadzony przez reżysera Panosa Cosmatosa (Mandy, Za czarną tęczą) wypada niesamowicie i zapowiada bieg ku odkupieniu aktorskiej ścieżki kariery Nica, co udowadnia jego kolejna rola w Kolorze z Przestworzy.

Można jednak wiele mówić o tym jak dany aktor ma szansę od świata by się odkupić, podawać można wiele logicznych argumentów, prowadzić spory itd. Jednak powód dlaczego Nicolas Cage jest moim ulubieńcem jest o tyle prosty co nie zrozumiały. Nic po prostu wypada dla mnie jako ciekawa persona, będąca na takim etapie kariery gdzie może podejmować wiele dziwnych i nieoczywistych angaży, a ze względu na posiadane umiejętności może się wcielić w kogokolwiek i w zasadzie gdziekolwiek. Może dostanie angaż w Marvelu, albo „powróci” do roli Supermana, patrząc na to jak teraz wygląda uniwersum DC jest na to szansa, a może dostaniemy kolejne fantazyjne horrory gdzie Nicolas Cage pojawi się w roli głównej. Pożyjemy zobaczymy.

P S Spójrzcie jeszcze raz na zdjęcie w nagłówku, Piękny Człowiek <3

 

 

Informacje o Tymonteusz

Fan popkultury, aspirujący dziennikarz oraz zarządzający tym drobnym skrawkiem Internetu administrator.
Ten wpis został opublikowany w kategorii Popkultura i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *